Wielki cios dla Trzaskowskich. W głowie się nie mieści, co się stało

Kampania przed wyborami prezydenckimi 2025 była wyjątkowo zacięta, a przebieg wieczoru wyborczego obfitował w nieoczekiwane zwroty akcji. Nikt nie przewidział, że rezultat jednego z regionów okaże się tak dotkliwy. Tam, gdzie większość spodziewała się zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego, nastąpiło zaskakujące rozstrzygnięcie, które stało się prawdziwym ciosem dla Trzaskowskich.

Wybory prezydenckie 2025 – wyniki już znane

Już po zakończeniu wyborów wiadomo było, że kampania była niezwykle wyrównana – walka pomiędzy kandydatami szła niemal punkt za punkt. Ostatecznie triumfował kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Karol Nawrocki, który zdobył 10 606 628 głosów, co dało mu 50,89% poparcia. Rafał Trzaskowski, jego główny rywal, uzyskał natomiast 10 237 177 głosów, co przełożyło się na 49,11%. Frekwencja wyniosła imponujące 71,63%, pokazując zaangażowanie i zainteresowanie wyborców.

Choć różnica nie była duża, to oznaczała wygraną Nawrockiego, który zdobył prezydenturę, a Trzaskowski musiał pogodzić się z porażką już po raz kolejny.

Wieczór wyborczy pełen napięcia i zmian

Ekscytacja towarzyszyła sztabowi Trzaskowskiego aż do późnych godzin wieczornych. Wyniki exit poll, podane po godzinie 21, pokazywały jego niewielką przewagę i dały nadzieję na zwycięstwo. W entuzjastycznym geście Trzaskowski nazwał swoją żonę Małgorzatę „pierwszą damą”.

Jednak po godzinie 23 pojawiły się wyniki late poll, które kompletnie zmieniły sytuację. Liderem został Karol Nawrocki i do końca nie oddał już prowadzenia, pokonując Trzaskowskiego, którego wygrana była tylko chwilową iluzją.

Symboliczna porażka w rodzinnym mieście Małgorzaty Trzaskowskiej

Jednym z najbardziej wymownych momentów kampanii był wynik z Rybnika – rodzinnego miasta Małgorzaty Trzaskowskiej. Choć województwo śląskie ogólnie wygrał Trzaskowski, to w samym Rybniku zwyciężył Karol Nawrocki, zdobywając 52,27% głosów (35 389), podczas gdy Trzaskowski uzyskał 47,73% (32 317 głosów).

Co więcej, jest to już druga z rzędu porażka Trzaskowskiego w mieście swojej żony – pięć lat wcześniej w Rybniku wygrał tam Andrzej Duda. Kiedy na kilka dni przed wyborami Trzaskowski odwiedził Rybnik, próbując zyskać poparcie, niestety jego starania nie przyniosły oczekiwanego efektu.