Wielkie pojednanie po latach. Razem pojawili się na widowni „TzG”. Zdjęcia błyskawicznie trafiły do sieci
Półfinał „Tańca z Gwiazdami” obfitował w emocje — nie tylko na parkiecie, ale też na widowni. Wśród zaproszonych gości pojawiły się dwie osoby, które przez lata nie utrzymywały ze sobą bliskiego kontaktu. To wyjątkowe spotkanie wywołało wzruszenie u wielu fanów programu.
Taneczna rywalizacja nabiera tempa
„Taniec z Gwiazdami” od lat przyciąga miliony widzów, prezentując zmagania gwiazd z różnych środowisk. Program ukazuje nie tylko talent, ale też determinację, siłę i emocje uczestników. W ostatnim odcinku, półfinaliści zmierzyli się z tańcami ludowymi oraz występami klasycznymi i nowoczesnymi. Na parkiecie pojawiły się cztery pary, a poziom trudności osiągnął swoje apogeum.
Widzowie zaskoczeni: razem po latach
Wśród osób zasiadających na widowni znalazła się aktorka Olga Frycz, która regularnie kibicuje swojemu partnerowi, Albertowi Kosińskiemu. Tym razem towarzyszył jej ojciec — Jan Frycz, znakomity aktor, z którym przez lata nie utrzymywała kontaktu.
Ich wspólne pojawienie się to niezwykle symboliczny moment. Przypomnijmy: w przeszłości Olga Frycz mówiła w mediach, że ojciec nie wspierał jej marzeń o szkole aktorskiej, a ich relacja była napięta:
„Wiem, że coś komuś szepnął i nie dostałam się do szkoły, o której marzyłam od lat. Mówił, że dla kobiety to jest zawód podobny do prostytucji” – wspominała w wywiadzie.
Ojciec odszedł od rodziny, gdy była dzieckiem. Ich kontakt został na długie lata przerwany.
Nowy początek
Dziś oboje pokazują, że czas i dojrzałość pozwalają leczyć stare rany. Olga Frycz mówiła wcześniej o spotkaniu po latach:
„Spotkaliśmy się po latach. Ja już dorosła, on coraz starszy. To było fajne, bo od razu wytworzyła się między nami relacja partnerska.”
Podczas półfinału widać było, że ojciec i córka dobrze czują się w swoim towarzystwie. Uśmiechy nie schodziły im z twarzy, a ich wspólne zdjęcia błyskawicznie obiegły sieć. Jan Frycz chętnie też pozował do zdjęć z Iwoną Pavlović.
To pojednanie daje nadzieję wielu rodzinom, że nawet po latach można odbudować więzi.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.